Playlista

niedziela, 6 marca 2016

O Autorce

Pochodzę z Gostynina i jest to chyba jedyne miejsce na ziemi, do którego zawsze będę wracała. Uwielbiam podróże i dość często włącza mi się "wędrowniczek" mam wtedy potrzebę ciągłego przemieszczania się. Sporo czasu spędziłam we Włoszech, gdyż mieszka tam moja mama. Lubię pisać o tym miejscy, więc pojawia się ono w moich fabułach.

Moją pasją jest pisanie i wiążą się z tym długie, intrygujące historie. Jestem dość chaotyczną osobą, przez co podczas zbierania informacji do jednej z moich powieści, podejrzewano mnie nawet o terroryzm. Na szczęście rozeszło się po kościach i pilot do którego napisałam nie wysł do mnie służb specjalnych. Długa historia, może kiedyś rozwinę ten temat.
Żyję z dnia na dzień, mierząc się z codziennością. Walcząc z wiatrakami i bezustannie dążąc do niemożliwego. Tym, co mam w życiu najcenniejsze, są moje dzieci. Popychają mnie do tego, aby chcieć stać się kimś lepszym i nadają mojemu życiu sens. 
Należę do literackiej grupy La Noir, z którą od prawie czterech lat dzielę tę samą pasję, co zaowocowało wydaną niedawno antologią tematyczną MDS. Niebywale cenię sobie tych ludzi i jestem szczęśliwa, że mogliśmy znaleźć miejsce w którym mówimy tym samym językiem, którego niestety nie zna nasze otoczenie.
Drugą moją pasją jest grafika, w której również się realizuję.
Inspiruje mnie codzienność i nie umiałabym podeprzeć się jakimiś konkretnymi pisarzami czy wyznaczyć jednoznacznie gatunek, jaki preferuję. Lubię zagłębiać się w życie autorów, których powieści czytam. Często jest to dla mnie bardziej interesujące od samych prac, które tworzą. A im bardziej coś mnie porusza, tym mocniej chciałabym dostać się choćby na chwilę do umysłu autora, który to stworzył. Nawet gdyby miał
to być sam Aleister Crowley.

Gdy piszę nie potrafię robić planów, ponieważ kiedy siadam do komputera i kładę dłonie na klawiaturze, wszystko zaczyna żyć swym życiem, a każdy zaplanowany schemat sypie się jak domek z kart, stając się zaledwie fundamentem tego, co przyniesie efekt końcowy.
Nie wiem jak potoczy się dalej moja przygoda z publikowaniem, pewna jestem tylko jednego – liczy się przede wszystkim pisanie. Na ten jeden moment odcięcie się od rzeczywistości, pozwolenie sobie na luksus zapomnienia.


"Wszystko albo nic" jest pierwszą z wielu powieści, jakie napisałam i pierwszą, którą zdecydowałam się wydać. Moje najsłabsze ogniwo, będące jednocześnie kluczem, jaki otworzył mi drzwi do wielowymiarowej przestrzeni, gdzie odnajduję wszystko to, czym dzielę się ze swymi czytelnikami, formując światy, w które ich zabieram. Od zawsze czułam potrzebę zrobienia czegoś z niczego, pisanie umożliwiło mi zostawienie po sobie czegoś nieśmiertelnego. To takie moje małe wszystko albo nic.. ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz